piątek, 11 listopada 2016

Pada śnieg? No to co!

Kiedy przychodzi zima, tym bardziej taka niespodziewana jak teraz..., opadamy lekko z sił. Musimy brnąć w zaspach, śnieżnych brejach, ślizgamy się i przewracamy wtedy, kiedy najbardziej się spieszymy. Myślimy "byle do wiosny".
 A czy nie lepiej wykorzystać aurę do przeprowadzenia nieco innej lekcji?
Chociaż ten tydzień dał mi mocno w kość, postanowiłam nie załamywać rąk, ale wyjść z dzieciakami... na górkę. Polski może odbywać się w różny sposób, kształtujemy różne umiejętności- dlaczego nie uczyć się o zimie, zimowych ubraniach, zimowych zabawach właśnie przez praktykę? Na górce z milion razy krzyczałam do uczniów "Uwaga śledzie, bo XXX jedzie". Później sami tak krzyczeli. Nawet dzieci słabo mówiące po polsku. Uczyły się co to znaczy zjeżdżać, wchodzić, wdrapywać się, ślizgać, sanki, opona, śnieg, ślizgawka itd.
 W przedszkolu lepiłam bałwana i ćwiczyliśmy słowa takie, jak: śnieg, lepić, głowa, brzuch, nos, oczy itd. Zjeżdżaliśmy na materacach, ślizgaliśmy się na ślizgawkach, łopatami przekopywaliśmy drogi w śniegu. 
Wszystko działo się aktywnie i język polski też był aktywny. A do tego- wszyscy mieliśmy frajdę!
Nauczycielu- wyjdź z klasy! :)

W nagrodę za przetrwanie tego tygodnia dobra wiadomość- zakładki z lekcjami i studiehandledning zostały zaktualizowane. Nie ma wiele, ale od czegoś trzeba zacząć :) Zapraszam do odwiedzania i korzystania z zasobów, które będą się rozrastać tym szybciej, im szybciej podzielicie się swoją pracą :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz