czwartek, 29 listopada 2018

Niespodzianką może być wszystko!

W ostatnich tygodniach dość często używałam na lekcjach... kinder-niespodzianek. Oczywiście, bez czekolady ;) Nie mam pojęcia, co takiego mają te małe żółte plastikowe opakowania, ale dzieciaki kiedy je widzą- są zaangażowane na maksa. Może to wspomnienie z dzieciństwa ożywa, a może element niespodzianki tak działa? Tak czy inaczej- sprawdza się!
https://pixabay.com/pl/maki-ciekawy-halfaap-3295891/
W jajka-niespodzianki wkładam np. nagordy za wykonane zadania- może to być zwykła naklejka, a może być zabawka z tego pudełeczka, a może szklana kulka? To, że dzieciak może wylosować sam/ sam zdecydować i że dostaje nagordę (bo przecież nie ma ocen), działa jak lep na muchy. Przyjęliśmy zasadę, że wylosowanej rzeczy nie można zamienić i wymienić, a jeśli komuś się nie podoba, to może oddać z powrotem (ale nie dostanie nowej), albo oddać komuś. Sekret jednak w tym, jak my przekażemy dziecku, że podoba nam się to, co wylosował- przecież nikt inny jeszcze nie dostał naklejki z dinozaurem, twoja kulka przypomina jakąś planetę itp. Może mało dydaktyczne użycie, ale uczniowie chętniej pracują nawet nad tym, co generalnie może być nudne dla nich. Taką nagrodę u mnie dostaną, kiedy opowiedzą sami legendę, kiedy wyrecytują wiersz, kied zrobią 5 czy 10 liter w książkach itp. Wszystko zależy od nas.

W celach dydaktyki używam kinder-niespodzianek między innymi tak:
  • losujesz słowo i podajesz synonim, antonim i zdanie z tym słowem;
  • losujesz obrazek i pokazujesz dramowo- pozostali zgadują;
  • losujesz obrazek i układasz o nim zagadkę;
  • losujesz słowa/obrazki i układasz z nimi opowiadanie/historyjkę;
  • losujesz początek zdania, który np. opowiada o przeczytanym tekście/lekturze i dokańczasz;
  • losujesz krótki tekst i musisz go przeczytać w określony sposób;
  • losujesz pytanie i odpowiadasz;
  • losujesz polecenie i je wykonujesz (rozumienie instrukcji);
  • losujesz zagadkę ortograficzną i podajesz brakującą literę lub słowo będące rozwiązaniem zagadki i/lub podajesz regułę ortograficzną;
  • losujesz pojęcie i je wyjaśniasz;
  • losujesz partnera do pracy;
  • losujesz temat do dyskusji/przemówienia/rozprawki;
  • losujesz zabawę, jaka będzie na koniec lekcji;
  • losujesz literę, od której zaczniemy pisać literowe opowiadanie (np. wszystkie słowa na C i/lub wszystkie na T <różnicowanie tych głosek>);
  • losujesz, kto pierwszy ma występować, wyjść z klasy po lekcji itp.
  • losujesz fragmenty opowiadania/wiersza i składasz w losgiczną całość lub jeśli tworzysz wiersz, to losujesz hasła/wyrażenia i układasz tak, by powstał nowy wiersz.
Podobny obraz
https://1.allegroimg.com/original/0cc0c2/d605b7f240a28a804649160cd071
Generalnie kinder-jajka można wykorzystać na wiele sposobów i użyć praktycznie na początek lub koniec jakiegoś tematu. Kiedy było halloween, dzieciaki losowały obrazki związane z tym obrzędem i pokazywały metodą dramy. Wcześniej oczywiście zgromadziliśmy słownictwo, a ten kto odgadł musiał ułożyć z tym słowem zdanie. Jeśli mieliśmy więcej czasu, to ze wszystkich odgadniętych obrazków, układali halloweenowe historyjki. W starszych klasach, po zakończeniu jednego działu, losowali pytania kontrolne, wśród nich było też wyjaśnienie pojęć, podanie ich odpowiedników po angielsku i po szwedzku, a niektórzy przypomnieli sobie nawet w innych językach. W jednej grupie pracowałam nad przymiotnikami i antonimami itp.- uczniowie losowali słowo, musieli je pokazać metodą dramy, a zgadujący podawał odpowiedź antonimem- śmiechu było przy tym co niemiara :) Sprawdzałam w ten sposób zarówno, czy zgadujący, jak i pokazujący znają ten antonim, więc dwie pieczenie na jednym ogniu :) W innej grupie, gdzie zakończyliśmy omawianie legend legendami z własnego regionu, każdy uczeń przygotowywał do swojej opowieści 3 pytania. Potem wsadziliśmy je właśnie w kinderki i uczniowie losowali, odpowiadali, sprawdzali, czy słuchali uważnie.

W tym tygodniu proszę uczniów, aby przemyśleli, co chcieliby robić związanego z tematyką świąt. Te grupy, w których używaliśmy jajek już poprosiły, aby zrobić coś z nimi. Wspominają te lekcje jako nparawdę udane i zabawne. Myślę więc nad przygotowaniem obrazków oraz swego rodzaju kalendarza adwentowego- 24 jajeczka z 24 zadaniami, na każdej lekcji losuje każdy jedno zadanie. 
Jajek wcale nie musi być dużo- wystarczy kilka sztuk, ale fakt, że uczniowie próbują czegoś nowego, sami "decydują" i jeszcze mogą poczuć się dziećmi podczas otwierania żółtych kulek- sprawdza się. A to, co w nich znajdą to wyłącznie inwencja nauczyciela ;)

poniedziałek, 26 listopada 2018

Andrzejkowy tydzień


I znowu minął rok, i znowu na stół idą ozdoby, świece i wróżby. Przez cały tydzień, niemal na wszystkich lekcjach, będę przeprowadzała andrzejkowe wróżby. Wszystko oczywiście będzie poprzedzone wyjaśnieniem co i dlaczego robimy. Najmłodsi dostaną do domu zadanie, by zrobić ilustrację o andrzejkach lub którejś wróżbie, starsi napisać instrukcję przeprowadzania którejś wróżby, a najstarsi dostaną czytanie ze zrozumieniem.

Jeśli jeszcze nie zaglądaliście do folderu <andrzejki>, to zapraszam :)



Musiałam zmienić kilka wróżb, aby dzieci, które od kilku lat ochodzą ze mną andrzejki nie zanudziły się. Ale okazuje się też, że są dzieci w starszych klasach, które tych andrzejek nigdy nie miały- albo były u innego nauczyciela, albo zawsze chorowały, albo dopiero dołączyły do grupy. Jest więc okazja dla "starych wyjadaczy", aby sami opowiedzieli o tym, co się będzie działo. 

A czy Ty znajdziesz w tym roku czas na uczenie polskich obrzędów? 
Tegoroczna aranżacja w jednej ze szkół



czwartek, 1 listopada 2018

Kaboom- gra o wszystkim dla wszystkich

Jeśli ktoś z Was powie mi, że jeszcze nie słyszał o Kaboom, to po prostu nie uwierzę. Po pierwsze dlatego, że teraz wszyscy grają w Kaboom, a po drugie dlatego, że moi uczniowie tak głośno krzyczą i śpiewają podczas tej gry, że musieliście to usłyszeć gdziekolwiek byście nie byli!
Bildresultat för kaboom patyczki
http://www.englishfreak.pl/2016/07/popsicles-ice-cream-sticks-in-teaching.html
Kaboom to niezwykle prosta w przygotowaniu gra- wystarczy uzbierać odpowiednią ilość patyczków po lodach lub kupić takie patyczki, np. w Panduro. Aby mieć profesjonalne opakowanie do gry warto też zainwestować w świeczkę z Rusta- mają takie w okrągłych kartonowych pudełkach.

Kiedy mamy już patyczki, na jednym ich końcu piszemy hasła/pytania/zadania matematyczne/litery/zagadki ortograficzne, które chcemy powtórzyć, utrwalić lub wprowadzić. Mogą to być polecenia do wykonania (sprawdzamy rozumienie instrukcji), mogą być bezokoliczniki i podane dane do koniugacji (jeść, 3 os. l.mn, cz.przeszły), rzeczowniki do odmiany przez przypadki i liczby (ręcznik, Msc, l.mn.) lub ortografia (ż_łw), liery i głoski (i np. podać słowo z ta literą), działania matematyczne proste i skompliowane, mogą być bohaterowie do scharakteryzowania, postaci historyczne do podania faktów o nich czy cokolwiek nam przyjdzie do głowy.
kabo2
https://przezzzkropka.wordpress.com/2018/08/23/kaboom/
Na kilku patyczkach piszemy "Kaboom". 

Patyczki wkładamy napisami do dołu do pudełka czy puszki, mieszamy i losujemy- każdy po kolei jeden patyczek. Za prawidłową odpowiedź uczeń zatrzymuje patyczek. Za nieprawidłową- odkłada do pudełka. Jeśli wyciągnie "Kaboom"- oddaje wszystkie, jakie uzbierał! 

Czy może być prościej? Czy może być zabawniej? Ten moment adrenaliny, kiedy wyciągasz patyczke i nie wiesz, czy grasz dalej, czy usłyszysz głośne "kaboom"! Razem z moimi uczniami wymyśliśmy melodię i kiedy ktoś wyciągnie nieszczęsny patyczek, śpiewamy, klaszczemy, nieraz tańczymy. Nie żeby z radości, że ktoś przegrywa, ale że gra może trwać dalej. Bo Kaboom może się nigdy nie skończyć- zawsze w końcu ktoś wylosuje patyczek, odda wszystkie, które uzbierał i gra się dalej! Z tego też powodu warto wyznaczyć sobie, że np. gramy tylko 10 minut, albo do któregoś "kaboom", albo kiedy komuś poszczęści się i wylosuje trzy razy pod rząd "kaboom". Bo i tak może być! Po upływie zaplanowanego czasu można podliczyć ile kto ma patyczków i kto wygrał, ale najczęściej uczniów satysfakcjonuje to, że mogli pograć i pośpiewać.
Przygotowanie gry zajmuje niewiele czasu, a jest naprawdę emocjonujące. Dzieciaki zachęcone prostotą gry, robią podobne w domu- później chętnie opowiadają o tym, jak grali z rodzicami. Podwójna wygrana, dlatego szczerze zachęcam do wykorzystania gry na lekcjach! Ja pozwoliłam uczniom na kilku patyczkach napisać ich własne pomysły- możemy dać im wszystkie patyczki i niech sami przygotują grę, która np. sprawdzi ich znajomość lektury albo opanowanie zasad ortograficznych. Powodzenia!